poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Cmentarz Żydowski

 Cmentarz żydowski na Bródnie, zwany kiedyś Kirkutem Praskim, posiada...
powierzchnię, ok 5 ha. Znajduje się na nim, około 3000 nagrobków.


 Został założony w średniowieczu poza murami miasta, oraz działał do końca XV w, aż do momentu wypędzenia żydów z Warszawy. Powszechnie wiadomo, że ok 1520 roku, poprzez inicjatywę książąt mazowieckich: Jana i Stanisława, został przekazany plac po zniszczonym cmentarzu żydowskim parafii pw. św. Jana. W 1531 roku, w tym miejscu została utworzona piekarnia. Przeszło 200 lat, Żydzi chowani byli na Grodzisku Mazowieckim, Sochaczewie, Węgrowie, oraz Nowym Dworze Mazowieckim.

 Taki stan rzeczy trwał przeszło, do lat osiemdziesiątych XVIII wieku, kiedy to z inicjatywy tamtejszego bankiera, Szmula Zbytkowera król Stanisław August Poniatowski, podpisał zgodę na utworzenie cmentarza żydowskiego, który miał znajdować się po prawej stronie Wisły. Tamtejszy biskup Michał Jerzy Poniatowski, wyraził zgodę na chowanie przez Żydów zmarłych, lecz zabronił odprawiania ceremonii, oraz procesji żałobnych. 
Pierwsze pogrzeby, odbyły się w 1784 roku, lecz materiały źródłowe podają, że odbywały się dużo wcześniej.

 Cmentarz żydowski, zwany do dnia dzisiejszego Kirkutem, oficjalnie założony został w 1780 roku,przez  żydowskiego kupca Szmula Jakubowicza Zbytkowera, który pełnił rolę nadwornego bankiera ostatniego władcy Rzeczypospolitej Obojga Narodów, jak również Króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego. Posiadał on wiele dóbr, w miejscowości Praga, która  była osadą leżąca nad Wisła, naprzeciwko Starego Miasta w Warszawie. Od jego imienia, pochodzi słynna nazwa Szmulowizna, znana potocznie jako Szmułki.

 Szmulowizna, jest osiedlem jednej ze starszych dzielnic Warszawy, jaką jest Praga Północ. Założyciel, wraz z żoną zostali pochowani, na cmentarzu żydowskim, mimo że było to miejsce pochówku, dla ludzi biednych, oraz ubogich. Wśród najbardziej znanych, i cenionych osób, pochowanych na tym cmentarzu, znajduje się również Abraham Stern, znany twórca, jedynego, niepowtarzalnego na całym świece arytmometru – dawnej maszyny licząca, poprzedniczka kalkulatora., która wykonywała 5 podstawowych działań, tj. Mnożenie, dzielenie, dodawanie, odejmowanie, jak również wielokrotne dodawanie, bądź odejmowanie. 

 Na tym cmentarzu, zostały również pochowane znane, oraz cenione rodziny żydowskie tj: Nissenbaum, Sonnenberg, oraz Bergson. Kirkut żydowski obsługiwał przede wszystkim mieszkańców Warszawy, zamieszkujących prawą stronę miasta. Tak się działo, aż do momentu wybuchu drugiej wojny światowej. W czasie jej trwania Niemcy zdewastowali cmentarz, jak również wycięli drogocenne starodrzewy. Wszystko to robili, za zgodą władz. Płyty nagrobne służyły im do wyłożenia dróg, i lotnisk. Po stronie ulicy św. Wincentego postawiono piękną , stylową bramę pokrytą wieloma zdobieniami. Stanowi ona wejście główne na cmentarz. Tworzą ją dwie wieże z  płaskorzeźbami. Jedna z nich przedstawia sceny pamięci pokoleniowej, natomiast druga  Żydów, modlących  się przed straceniem. Brama ta na zawsze zostanie zamknięta, lecz wejście na cmentarz będzie możliwe, poprzez bramę od strony cmentarza katolickiego. 

 Przed wojną, mieściło się w tym miejscu około 300 tysięcy grobów, natomiast w dzisiejszych czasach pozostało jedynie, około 3000 płyt nagrobnych, tzw macew, oraz nagrobków, które w latach pięćdziesiątych zniszczono, oraz powywożono jako materiał budowlany, do różnych miejsc w Warszawie. Poza tym, tamtejszym władzom ich los był obojętny. Do zaniedbanych, oraz zniszczonych zabytków w XX w. należała także  Fundacja Rodziny Nissenbaumów, której głównym celem było ocalenie kultury żydowskiej w Polsce. Cmentarz ogrodzono żelaznym płotem, w którym znajdują się trzy bramy, i tak pozostało już do dnia dzisiejszego.


Występują tu także bardzo ciekawie zrobione napisy, wyryte na twardym materiale, wykonane w języku hebrajskim. Przy centralnej alei mieszczą się bardzo ciekawe, półcylindryczne nagrobki, wraz z macewami. Na samym końcu alei, mieści się lapidarium – miejsce gdzie przechowuje się specjalne okazy kamieni naturalnych, oraz kamiennych fragmentów elementów architektonicznych. W tym miejscu, w przyszłości na zostać postawiony pomnik zamordowanej kultury żydowskiej. Niestety cmentarz ten, nie jest miejscem bezpiecznym, ze względu na margines społeczny, napadający na ludzi, w związku z tym najbezpieczniej odwiedzać go w grupach. 
Cmentarz żydowski bezpośrednio graniczy z cmentarzem Bródnowskim. 

6 komentarzy:

  1. Wspaniałe zdjęcia i opis.
    Mam nadzieję, że sam tam nie poszedłeś...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, ze to wszystko tak wyglada... mysle, ze nie tak byc powinno!
    I jakos mi smutno...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj obszedłem trzy strony kirkutu, i obie furty były zamknięte.
    Jakżeś, autorze tych niepowtarzalnych zdjęć, się tam dostał?
    Nie podejrzewam, że tą samą drogą co bezmyślni wandale sprzed kilku dni; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem organizowane są tam wycieczki z przewodnikiem. :)

      Usuń
  4. Znalazłem ten post przy okazji szukania informacji na mój blog do opisu grodziskiego kirkutu. Nigdy nie byłem na bródnowskim kirkucie. Świetny seyntetyczny opis i fantastyczne zdjęcia! Gratuluję

    OdpowiedzUsuń

Witam. Jest mi bardzo miło ze zostawiasz ślad swojej wizyty w postaci komentarza.
Dziękuje i zapraszam ponownie. :)

Podobne posty z Miniatury Related Posts with Thumbnails

Popularne posty w ostatnim tygodniu

Najczęściej odwiedzane posty